Pogoda dopisuje, więc w środę zabraliśmy się do grabienia liści przy świetlicy. W sam raz przed Wszystkimi Świętymi uporządkowaliśmy trochę nasz plac przy świetlicy, aby wszystko wyglądało bardziej estetycznie i ładnie. Byliśmy umówieni z p.Helmutem, który zajmuje się ogrodem przy świetlicy i plebani, aby pomógł zwozić nam te wszystkie góry liści. Wszystko poszło bardzo sprawnie, a dodatkowo mogliśmy posilić się ciepłą herbatą i smakołykami. Napracowaliśmy się, aż bolały nas ręce od grabi i mioteł, ale nie zabrakło również jesiennych zabaw: rzucaliśmy się liśćmi, skakaliśmy przez „liściowe kupki", ale najprzyjemniejszy był odpoczynek w pograbionych liściach – wylegiwać można by było się tak bez końca... Teraz nasze obejście wygląda naprawdę o wiele lepiej...

Opiekun świetlicy
Ewa Kremer
wraz z uczestnikami przedsięwzięcia