Uczestnicy świetlicy młodzieżowej w Kamionku wręcz domagali się powtórki wojny na wodne balony. Pogoda jak najbardziej wskazuje na ochłodę, to też długo nie czekano. Balony w mgnieniu oka zostały napełnione przez dzieci i można było zaczynać zabawę. Ale najpierw rozgrzewka. Dzieci dobrały się parami i delikatnie rzucały do siebie balonem tak aby nie pękł. Następnie utworzono dwie drużyny. I nadszedł czas na najbardziej wyczekiwaną chwilę. Wojna! Była to jednak chyba najkrótsza wojna jaką znamy. Balony pękały raz dwa, a woda przyjemnie chłodziła. Na koniec w ramach odpoczynku i chwili dla artysty, malowano farbami obrazy na panelach i grano w nową grę piłeczkami pingpongowymi.
Opiekun świetlicy
Elwira Wacławczyk