ŚWIETLICA W KAMIENIU ŚLĄSKIM
W ubiegły piątek w naszej świetlicy aż huczało od gwary śląskiej. Gościliśmy naszą miejscową twórczynię ludową Edeltraudę Krupop oraz naszą panią z biblioteki Klarę Pollok. Przeczytaliśmy kilka krótkich bajek przetłumaczonych na śląski. Nawet nie zdawaliśmy sobie sprawy, że czytanie w naszej śląskiej gwarze może być tak trudne.
Z pomocą naszych specjalistek wszystko udało się jednak znakomicie. Nie jedno słowo w gwarze śląskiej sprawiło nam kłopot, ale po dłuższych dyskusjach ustalaliśmy ich znaczenie.Z największą niecierpliwością czekaliśmy jednak na „QUIZ ŚLĄSKI" ze znajomości pojęć, słów i zwyczajów śląskich. Powodem owej niecierpliwości były oczywiście cukierki, które czekały na zdobywców największej ilości punktów. Byliśmy podzieleni na dwie grupy. Rywalizacja była niesamowita, a kolejne zadania zaskakiwały nas coraz bardziej... W czasie rozwiązywania quizu było wiele śmiechów, ale najbardziej zaskoczyło nas to, że czasem trzeba solidnie się „nagłówkować", aby dobrze przetłumaczyć słowa w gwarze śląskiej. Przykładowo: kto z przeglądających stronę GOK'u wie, jak określić kto to jest „miglanc" lub co oznacza „okludzić". A wiecie co jest głównym składnikiem zupy „wodzionki"? Odpowiedzi nie podajemy, niech również inni mieszkańcy naszej gminy mają szansę pomyśleć... Pielęgnujmy naszą gwarę, bo jakże jest ciekawa, czasem zabawna i wcale nie taka prosta jakby się wydawało... Życzymy powodzenia w „godaniu"
i zachęcamy do pielęgnowania tego, co jest blisko nas i na wyciągnięcie ręki...
Z pozdrowieniami
Opiekun Świetlicy Młodzieżowej w Kamieniu Śląskim
Ewa Kremer
wraz z uczestnikami zajęć